Charakterystyka porównawcza Cześnika i Rejenta "Jeden ogień, drugi woda, chcąc pogodzić, czasu szkoda." "Tych dwóch ludzi - ogień, woda" Tak mówi Wacław o głównych bochaterach "Zemsty" Aleksandra Fredry. W tej sytuacji "ogniem" jest Cześnik, natomiast "wodą" Rejent. Cały czas toczy się między nimi o spór zamek, w którym
1. 80% 40 głosów. Aleksander Fredro, autor słynnej komedii "Zemsta" doskonale przedstawił dwa różne, całkowicie odmienne charaktery, które dokładnie odzwierciedlają słowa: "Tych dwóch ludzi - ogień i woda". Tymi bohaterami jest Cześnik Raptusiewicz oraz Rejent Milczek.
W dramacie Aleksandra Fredry pt. Zemsta” głównymi bohaterami są Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek. Najtrafniej wypowiedział się Wacław, który stwierdził: „Tych dwóch ludzi- ogień i woda”. Oczywiście ogniem jest tutaj Cześnik, a wodą Rejent. Różni ich wszystko: wygląd, charakter, sytuacja rodzinna.
Temat : „Tych dwóch ludzi – ogień, woda” . Charakterystyka porównawcza , powtórzenie wiadomości o bohaterach „Zemsty”. Zadania dla uczniów: Podręcznik strona 158. – definicja .Przeczytajcie , aby przypomnieć sobie jak napisać taką formę wypowiedzi.
Temat: Jak ogień i woda - o relacji dwóch sióstr z wdowiej chaty. Historia Balladyny pokazuje, że pogarda wobec młodszej siostry z czasem przerodziła się w zazdrość, a potem w nienawiść. W końcu obsesyjna żądza zrealizowania własnych pragnień doprowadziła tytułową bohaterkę do zbrodni.
jumlah 0 dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. CZEŚNIKNazwisko: RaptusiewiczZawód: CześnikPochodzenie: Szlachcic z dziada pradziadaStan Rodzinny: kawaler, opiekun Klary Wygląd: Ubiera się w kontusz, żupan i wysokie buty. Jest wysoki, tęgi, zamaszyście gestykuluje i mówi donośnym głosem. Jego powiedzonko to " mocium panie ". Temperament: Nie potrafi zataić swoich uczuć, jest porywczy i łatwo wpada w szał. Jest bardzo otwarty w relacjach z ludźmi i zawsze wiadomo czego można sie po nim spodziewać. Konflikty rozwiązuje Często wdaje się w bójki i lubi stawiać na swoim. Jest złośliwy i zawsze musi dopiąć swego, ale jest za to bardzo honorowy. jest nieśmiały wobec Nie lubi wysiłku umysłowego i jest niewykształcony (nie umie pisać i czytać). Jest sprytny, pomysłowy i umie osiągać zamierzone cele. MILCZEKNazwisko: MilczekZawód: RejentPochodzenie: dorobkiewicz szlacheckiStan rodzinny: wdowiec, ojciec Wacława Wgląd: Ubiera się w kontusz, żupan i wysokie buty. Jest drobny, powściągliwy w zachowaniu, mówi przyciszonym i spokojnym głosem. Temperament: Jest oschły i opanowany. Jest człowiekiem pozbawionym skrupułów. Konflikty rozwiązuje za pomocą Traktuje ludzi z wyższością, przedmiotowo i nie liczy sie z ich zdaniem. Jest nieufny, hipokrytyczny, egoistyczny i pewną przewagę umysłową nad innymi mieszkańcami zamku ze względu na jego wyższe wykrztałcenie. Jest pracownikiem urzędu. Jest oczytany i potrafi dobrze konstruowac pozew sądowy. Zwraca dużą uwagę na szczegóły, myśli w sposób logiczny i analityczny. OCENY:Myślę, że Cześnik mimo swojej porywczości jest bardzo uczuciowy i mozna go łatwo że Rejent udaje cichego i skromnego człowieka, a tak naprawdę jest zawzięty, silny na duchu i potrafi dopiąć swego. Oceniając obu bohaterów, można stwierdzić, że mimo, że mają zupełnie różne charaktery, to tak naprawdę dopełniaja się. Mam nadzieję że dobrze ;)
Czy w kwidzyńskim szpitalu coś zmieniło się na lepsze? na ten temat dyskutują dziś nasi felietoniści, Jerzy Majda i Rafał Cybulski. Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka naszego felietonowego cyklu pt. Ogień i Woda. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Służba zdrowiaBabcia na rowerzeDramatyczna historia pewnej 80-latki, która spadła z roweru i 2 godziny czekała w szpitalu na opatrzenie rozciętej skóry wywołała w internecie burzę na temat kondycji kwidzyńskiej służby zdrowia. Za fatalną sytuację obwiniono Krzysztofiaka, Czarnobaja, Tuska, Unię Europejską oraz Wszystkich Świętych - krótko mówiąc: nie ma niewinnych. Po raz kolejny mamy do czynienia ze zjawiskiem nader niebezpiecznym - z generalizowaniem. Naszemu SOR można zarzucić wszystko, tylko nie to, że jest wzorem do naśladowania, bo nie jest. Sakramentalne "lekarz zaraz przyjdzie, bo jest na oddziale" słyszał chyba każdy, kto tam się zjawił w potrzebie (z niżej podpisanym włącznie). Nie zmienia to jednak faktu, że coś w szpitalu na dobre się także: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - SplashBłędem i nadużyciem byłoby stwierdzenie, że wszyscy policjanci z drogówki "biorą", bo wiadomo, że nie wszyscy. Ale wystarczy nawet jeden biorący (na szczęście mało), żeby paskudna opinia objęła cały wydział i niewinnie obrywają nawet ci minimaliści, którzy zadowalają się gołą pensją. To samo jest z SOR - jedno ogniwo szwankuje, cierpi cały łańcuch. Do przeszłości należą już sytuacje, gdy na oddziale (nie powiem jakim, ale i tak większość mieszkańców Kwidzyna wie o jaki chodzi) pracowali "pod wpływem" lekarze płci obojga. Na kolejnym też kiedyś było szaro, buro i ponuro - dzisiaj (wiem to od wiarygodnej osoby) na pacjentki chucha tam się i dmucha i aż przyjemnie leżeć w oczekiwaniu na poród (ale też nie napiszę o jaki oddział chodzi, żeby nie zapeszyć).Kiedy w artykule nr 1 czytamy, że w miejscu A odbywa się "segregacja pacjentów - czas oczekiwania do 120 minut"- a w artykule nr 2 mamy informację, że w miejscu B odbywają się szkolenia z nowoczesnych, laparoskopowych, technik operacyjnych, to aż trudno uwierzyć, że obie sytuacje dotyczą tej samej instytucji, w tym samym budynku. Nie jest to jednak sytuacja normalna, gdy procedury zdominowały wrażliwość, na pomoc nie oczekuje już chory tylko jednostka chorobowa, natomiast podstawowe pytanie brzmi: A po cholerę babcia wsiadała na ten rower?!Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"Panna na wydaniuWszyscy Polacy znają się na zdrowiu - ta uniwersalna teza wydaje się zawsze na czasie, bo jest ponadczasowa. Przynajmniej dla mnie, bo wydaje mi się, że słyszałem ją już w dzieciństwie. Dziś ową ponadczasowość potwierdza Jurek. On przecież też Polak, więc i na zdrowiu wyznaje się równie dobrze, jak inni rodacy. I zapewne z tego powodu postanowił zabrać głos w temacie służby zdrowia, a dokładniej kwidzyńskiego szpitala. Niestety zachowuje się jak panna na wydaniu, co to chciałby, ale się boi. Bo z jednej strony krytykuje bezduszne procedury w karby, których wpadła starsza pani, a z drugiej przekonuje, że "wiele jednak zmieniło się na lepsze". Przeczytaj również: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Puste uliceJurek powołuje się na doznania "wiarygodnej osoby", ale do mnie one nie przemawiają. Doświadczenie własne, choć sprzed kilku lat, okazują się u mnie mocniejsze. Pamiętam, jak w dniu zamykania, któregoś tam numeru trafiłem na SOR, gdzie przez 12 godzin nikt nie potrafił zdiagnozować zapalenia wyrostka robaczkowego (przy okazji dziękuję wybawcy, który po owych 12 godzinach zaszedł na SOR i z miejsca postawił diagnozę). W ciągu tych dwunastu godzin zdołałem jednak podsłuchać toczoną za parawanem, ale pół metra ode mnie rozmowę lekarza z chorym na cukrzycę pacjentem. Pierwszy informował drugiego, że amputacja nogi, to jedyne wyjście. Przyznam, że zupełnie inaczej wyobrażałem sobie takie rozmowy. Albo, gdy innym razem dwie godziny zwijałem się z bólu w oczekiwaniu na lekarza dyżurnego pocieszany przez pielęgniarkę, która zapewniała, że "to atak kolki nerkowej", a ona "ma przygotowane wszystkie potrzebne środki, które ulżą moim cierpieniom". Przepraszała też grzecznie, że "musimy jednak poczekać na lekarza". Uwierzcie chciało mi się wyć, ale umęczony bólem nie miałem siły. Z tym kojarzy mi się SOR. A tak w ogóle, to przytoczona przez Jurka historia potwierdza, że wciąż wiele jest do zrobienia, bo procedury procedurami, ale szacunek dla starszych ludzi, do których Jurek niedługo też zacznie się zaliczać, nakazuje, by okazać im nieco więcej opieki. Podejrzewam, że gdyby, ktoś lepiej zajął się tą pacjentką w oczekiwaniu na lekarza, to nie byłoby całej Cybulski, redaktor prowadzącyNastępny odcinek Ognia i Wody już jutro (piątek, 19 września) przeczytacie w "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego"Polub nas na Facebooku!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Odpowiedzi EKSPERTajrini odpowiedział(a) o 19:05 ..to jest moja praca, dlatego ją podpisuję... nic z netu...może Ci się przydać...OGIEŃ I WODA. KTÓREGO Z BOHATERÓW â’ZEMSTY’’ MOŻNA NAŚLADOWAĆ? …’’Jeden ogień, drugi woda’’ - tak o Cześniku i Rejencie mówił Wacław. Posiadają oni szlacheckie tytuły. Są bliskimi sąsiadami mieszkającymi w zamku, ale każdy w swojej połowie. Oboje są już w podeszłym wieku. Mają wspólny cel; jeden drugiego za wszelką cenę pragnie â’wykurzyć’’ z zamczyska. Te właśnie konflikty i kłótnie z tym związane są treścią â’Zemsty’’. Przy tej okazji poznajemy więc charaktery i metody postępowania głównych bohaterów.…Chcę zwrócić uwagę na to, że już same nazwiska są bardzo wymowne, od razu informują o ich charakterze i temperamencie. Cześnik Raptusiewicz - to ogień, żywioł bardzo niebezpieczny. Daje ciepło i światło, ale też spala. Rejent Miczek - to woda. Żywioł, który jest źródłem życia, jest w ciągłym ruchu, ale paruje i potem wraca jako deszcz lub niszczycielski był bardzo powolny, zamknięty w sobie. Wykazywał duże opanowanie. Dziwne jest dla mnie to, że nie interesowało go nawet dobro własnego syna. Za wszelką cenę chciał się zemścić na swoim sąsiedzie. Nie był mu życzliwy. Dbał tylko o swoje interesy . Kłamał, oszukiwał. Lubił tylko takie sytuacje, w których wszystko układało się tak, jak chciał. To, że nawet zrzucił Papkina ze schodów narażając go na kalectwo , uważam za brak szacunku dla innych. Nie podoba mi się to, że potrafił udawać człowieka pokornego, aby tylko wyjść na swoje. Używał mądrych słów, aby pokazać się od jak najlepszej strony. Jego zaletą było to, że najpierw wszystko sobie przemyślał, a potem dokładnie wykonywał. A jaki był Cześnik?..Nazwisko Raptusiewicz już wystarcza, aby wiedzieć, że to człowiek raptowny, lubiący się kłócić i krzyczeć. Bardzo szybko denerwował się, ale potrafił się uspokoić i długo na nikogo nie gniewał się. Z uśmiechem stwierdzam, że nie potrafił sobie poradzić w sprawach sercowych, był nieśmiały wobec Postoliny. Nic dziwnego - był starym kawalerem. Wprawdzie z chęci zemsty wpadł na pomysł, żeby Wacław poślubił Klarę, ale finał był szczęśliwy. Chcę też dodać, że miał poczucie humoru.…Bardziej podoba mi się postać Cześnika .Uważam jednak, że nie we wszystkim można go naśladować. Ważne jest dla mnie to, że najczęściej postępował otwarcie, nie był fałszywy i też przecież jest łatwiej polubić tego, kto postępuje uczciwie. Potrafię zrozumieć, że ktoś jest nerwowy, jeśli wiem, że nie wynika to ze złej woli. Takiemu człowiekowi potrafiłabym nawet zaufać i byłabym pewna, że mnie nie zawiedzie. Lubię ludzi szczerych, a nie takich, którzy mówią miłe rzeczy, a postępują odwrotnieopracowała ajrini Uważasz, że ktoś się myli? lub
Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek to para głównych bohaterów komedii Aleksandra Fredry zatytułowanej „Zemsta”. Mężczyźni nie znoszą się wzajemnie i gdyby tylko mogli, chętnie pozbyliby się niechcianego sąsiedztwa, co zresztą próbują uczynić na różne sposoby. Bohaterowie ci zostali skonstruowani na zasadzie kontrastu. Jak mówi Wacław: „Tych dwóch ludzi – ogień, woda”. Jednak ich chęć zrobienia sobie wzajemnie przykrości przybiera nieoczekiwany obrót i niechcący skłania do zgody. To, co łączy obie postaci, to pochodzenie z jednej grupy społecznej: szlachty urzędniczej. Obu panów jest także w średnim wieku i mają oni pod opieką przedstawicieli szlacheckiej młodzieży: Cześnik bratanicę Klarę, Rejent swego syna Wacława. Trudno zauważyć więcej podobieństw. Cześnik jest mężczyzną potężnym, Rejent ma drobną budowę. Raptusiewicz nosi typowy strój szlachecki: żupan i pas, zaś Milczek chadza w czerni, na znak żałoby po swej żonie. Jak wskazuje nazwisko Cześnika Raptusiewicza, należy on do ludzi porywczych, działających pod wpływem impulsu, nie namysłu. Nie waha się wyzwać sąsiada na pojedynek, a nawet chciał go zastrzelić podczas „bitwy” o mur graniczny. Na szczęście wokół niego są ludzie, którzy mogą powstrzymać jego nagłe wybuchy i zadbać, by pan nie popadł w jakieś nieszczęście. Raptusiewicz to człowiek niezwykle uparty, co widzimy podczas sporu o mur graniczny. Wydawałoby się, że Cześnik chciałby odgrodzić się od znienawidzonego Rejenta, a jednak z uporem godnym wyższej sprawy broni ruin muru, utrzymując, że musi on zostać w takim stanie, w jakim został zakupiony. Cześnik nie radzi sobie z kobietami, a przyczyną tego jest także jego gwałtowność. Całkowicie nie rozumie on konwencji zalotów, mówienia wybrance czułych słów, pisania tajemnych liścików.
zapytał(a) o 15:42 ,,tych dwóch ludzi- ogień ,woda'' . porównanie głównych bohaterów zemsty dostałam od pani z jezyka polskiego karte pracy tytół tej karty pracy jest taki ,,tych dwóch ludzi- ogień ,woda'' . porównanie głównych bohaterów zemsty to pierwsze zad. nie musicie mi podawac tylko ta reszta z góry dzięki :) nie mam tylko tego 3 zad. i 4 kto mi pomoze z góry dziekito jest to dokładnie Cześnika według wzoru. Jaki to typ Charakterystyki?Rejent-Najlepiej ilustruje to scena, w której bohater wykrzykuje :"Czapkę przedam, pas zastawię, A Cześnika stąd wykurzę".charakterystyka ...- Cześnik wypowiada słowa doskonaleoddalając charakter jego antagonisty:"Słodki, cichy, z kornym licem, Ale z diabłem, z diabłem w duszy!".charakterystyka ...Czesnik-?"?"charakterystyka ...-?"?"charakterystyka... znaczenie słowa adwersarz. Ułóż z nim zdanie mówiące o głównych bohaterach - ...... Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-11-14 19:57:19
tych dwóch ludzi ogień woda