Na trzecim piętrze przechowywane są tajemnicze i nikomu nie znane sekrety pana Kleksa. Nikt nie ma prawa tam wchodzić, a gdyby nawet komuś zachciało się wejść, nie miałby którędy, bo schody doprowadzone są tylko do drugiego piętra i sam pan Kleks dostaje się do swoich sekretów przez komin. Na parterze mieszczą się sale szkolne
W związku ze zwiększoną aktywnością wilków na naszym terenie prosimy Was o ostrożność i nieopuszczanie domów po zmroku. Ranny książę! Głos Akademii. Dawniej książę, teraz ptak. Odszukaj fragment, w którym Mateusz opowiada Adasiowi o tym, jak z księcia stał się szpakiem. Na podstwie tekstu uzupełnij diagram. Historia Mateusza
Pan Kleks. Pan Kleks, właściwie Ambroży Kleks – czarodziej, fikcyjny bohater baśniowej opowieści napisanej przez Jana Brzechwę, o niezwykłej Akademii prowadzonej przez Ambrożego Kleksa, do której uczęszczać mogą jedynie chłopcy, których imiona zaczynają się na literę „A”. W Akademii jada się malowane potrawy, opisuje sny
Poprzednia ekranizacja - „Akademia pana Kleksa" (1983) Krzysztofa Gradowskiego (1943-2021) - była wielkim hitem kasowym. Obie jej części obejrzało w sumie 11,8 mln widzów.
Zrób własne ćwiczenie! Portal Wordwall umożliwia szybkie i łatwe tworzenie wspaniałych materiałów dydaktycznych. Wybierz szablon. Wprowadź elementy. Pobierz zestaw ćwiczeń interaktywnych i do wydruku. Dowiedz się więcej. Urodziny Mateusza - Niezwykła historia Mateusza - Historia szpaka Mateusza - Opowieść Mateusza - Historia
jumlah 0 dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. Do niezwykłej szkoły - Akademii pana Kleksa - mieszczącej się przy ulicy Czekoladowej, trafia Adaś Niezgódka, chłopiec którego prześladuje pech. W szkole jednak okazuje się niezwykle zdolny i w krótkim czasie zostaje ulubieńcem profesora - uczestniczy w przygotowaniu potraw z kolorowych szkiełek, przygląda się leczeniu chorych sprzętów, udaje mu się nawet, wzorem pana Kleksa, unieść się w powietrze i dolecieć do psiego raju. Adaś jest także powiernikiem szpaka Mateusza, który jest wielkim przyjacielem profesora. Mateusz opowiada chłopcu o swojej przeszłości - był księciem, ale zabił króla wilków i za karę wilki spustoszyły jego kraj, a on sam zamienił się w ptaka dzięki cudownej czapce bogdychanów, podarowanej mu przez doktora Paj-Chi-Wo. Tematem powieści są przygody chłopców, których wychowuje i uczy pan Kleks. Nauka w Akademii pobudza wyobraźnią, jest zabawą, w trakcie której chłopcy bez wysiłku mogą przyswoić sobie wiedzę. Profesor dba, by jego wychowankowie uczyli się także obowiązkowości, odpowiedzialności. Z tego tekstu wypisz ___________________________ Jeśli ci pomogłem daj naj odp
Jako, że średnia wieku na grupie zobowiązuje, to myślę, że każdy z nas pamięta Ambrożego Kleksa i jego uczniów. Dziś przypomnę Wam tę historię, ponieważ bardzo zainteresowały mnie wieści o nowej ekranizacji, która ma powstać. Akademia Pana Kleksa, bo o niej oczywiście mowa to bajka Jana Brzechwy, która wywarła ogromny wpływ na postrzeganie świata. Osobiście żadnej bajki/książki Jana Brzechwy nie czytałem i swoje wspomnienia opieram tylko i wyłącznie na podstawie filmu, który miałem okazję oglądać w kinie jako dzieciak. Wygrać złoty bilet Historia rozpoczyna się na typowym podwórku tamtych czasów, gdzie główny bohater Adaś Niezgódka (Sławomir Wronka) opowiada nam, jak samotny się czuje wśród rówieśników. Objawia mu się szpak Mateusz, który przekazuje Adasiowi zaproszenie do Akademii Pana Kleksa. Do Akademii mogą się dostać nieliczni, ponieważ Pan Kleks (w tej roli świetny Piotr Fronczewski) przyjmuje tylko i wyłącznie uczniów, których imię zaczyna się na literę A. Adaś, czując swą jedyną szansę wyrwania się z tej szarej rzeczywistości natychmiast udaje się tam, by skorzystać z zaproszenia. Jesteś moją bajką… Poznajemy tam samego Ambrożego, jak i grupę chłopców, którzy wydają się by szczęśliwi. Akademia Pana Kleksa jest nietypową szkołą, w której odbywają się nietypowe zajęcia, a sam teren jest otoczony murem z wieloma drzwiami, które prowadzą do okolicznych bajek Andersena i braci Grimm. W Akademii znajdziemy klasyczne pomieszczenia jak sale, w których odbywają się zajęcia, kuchnia, stołówka, a także sypialnia. Oprócz nich znajdują się też nietypowe, jak piętro bez schodów kryjące sekrety Pana Kleksa, czy magazyn chorych sprzętów. Adasia podczas pobytu spotykają różne przygody, np. osobiście poznaje Hansa Christiana Andersena, gdy dostaje zadanie przyniesienia pudełka zapałek od dziewczynki z zapałkami, czy wycieczka po piegi do golarza Filipa (Leon Niemczyk). Adaś również poznaje smutną historię szpaka Mateusza, który okazał się być niesfornym księciem, gdyż zabił króla wilków i w wyniku ucieczki przed zemstą przemienia się właśnie w szpaka. Udaje mu się również unieść w powietrze i szybując trafia do psiego raju, gdzie spotyka swojego psa Reksia, który zginął 2 lata wcześniej. Zło czai się wszędzie, nawet w bajce I niby wszystko takie piękne i sielankowe, ale jednak nie do końca. Zły charakter musiał się wcześniej, czy później pojawić. Okazał się być nim wspomniany już wcześniej Golarz Filip, który postanowił zniszczyć Pana Kleksa, jak i cała Akademię. Podstępem wprowadził do Akademii Pana Kleksa chłopca o imieniu Adolf, który był mechaniczną lalką, a to wbrew zasadom Ambrożego. Niestety Adolf miał od samego początku zaprogramowaną destrukcyjną rolę i Pan Kleks musiał go wyłączyć. Czyn ten wzbudza wybuch agresji ze strony golarza Filipa, który postanawia spalić Akademię Pana Kleksa oraz pozabijać wszystkich jej członków. Na szczęście Ambroży Kleks ratuje chłopców z opresji. Pan Kleks zamienia golarza Filipa w poszukiwany guzik i wręcza go Adasiowi, a ten zanosi go do Mateusza. Ten jednak nie zmienia się z powrotem w księcia, lecz w samego Jana Brzechwę, który tłumaczy Adasiowi co się właściwie zadziało w jego głowie. Film po latach może lekko irytować. Jako dzieciak mocno oddziaływał na wyobraźnię i emocje. Z jednej strony mamy wiersze Brzechwy przeplatane muzycznymi nutami, trochę przygody i beztroskie zabawy dzieciaków. Fajnie się to ogląda. Z drugiej strony szarpana opowieść (szczególnie końcówka) i drewniane aktorstwo niektórych postaci. Mam tu na myśli przede wszystkim główną postać – Adasia jak to, ale ten dzieciak to totalny niewypał. Jego twarz wyraża… No właśnie. Ona wyraża jedną, jedyną emocję! Przez cały film zastanawiasz się, czy to człowiek czy druga lalka stworzona przez Golarza Filipa. Szczególną uwagę przykuwa scena z wilkołakami. Ten przemarsz wilczych wojsk i przeraźliwy dźwięk… brrr!!!! Tak, ten koszmar z dzieciństwa dłuugo śnił się po nocach… Jednakże, gdy strach został przełamany sam skakałem po meblach po pokoju udając przemarsz wilków w rytm muzyki-bajki puszczanej z magnetofonu Daria 😉 Nowa Akademia będzie lepsza? A może niepotrzebnie? Ciekawi mnie bardzo nowa ekranizacja tej książki, ponieważ jest ona przepełniona scenami, które wg obecnych norm i kanonów byłyby uważane za co najmniej niewłaściwe, o ile nie za obsceniczne. Uważam, że jest to nie lada wyzwanie, aby odzwierciedlić to, co jest opisane w książce tak, żeby nikogo nie obruszyć, ani nie obrazić niczyich uczuć. Co do zagrania głównej postaci Pana Kleksa jestem spokojny. Tomasz Kot niejednokrotnie udowodnił, że wcielając się w rolę oddawał część siebie. Piotr Fronczewski może być spokojny 😉 Swoją drogą zwolennicy teorii spiskowych mogliby się doszukiwać podobieństw do serii o Harrym Potterze. Akademia – Hogwart, Szpak Mateusz – Sowa Hedwiga, Adaś Niezgódka – Harry Potter, świat bajek – świat magii, golarz Filip – Voldemort. Szkopuł w tym, że Akademia Pana Kleksa została wydana prawie 20 lat przed narodzinami Rowling, więc opcja „plagiatu” działa tutaj tylko w jednym kierunku, jeśli ktoś zechciałby się pokusić o takie oskarżenia. Mimo prawie 40-tu lat, bo tyle upłynęło od premiery w dalszym ciągu nie nakręcono tak wciągającej bajki dla najmłodszych. Warto ją sobie przypomnieć, nawet teraz, gdy już dawno jesteśmy dorośli 😉
Liczę na naj bo się napracowałem i jestem tu Pan Kleks jest od wielu pokoleń mistrzem dziecięcej wyobraźni. Zaprasza do świata, który, choć magiczny, jest nam bardzo bliski, chyba więcej w nim realności, niż cudowności, choć nie można zaprzeczyć, że otwiera przed nami tajemnicze drzwi i wprowadza nas do świata baśni i bajek czy to Pana Andersena, czy to braci Grimm, zaprzyjaźnia nas z postaciami pochodzącymi z tych opowieści, dobrze nam znanych i bliskich nam, bo spacerujących przed nami przez całe nasze dzieciństwo i budzących pełne życzliwości emocje, zapadających głęboko w naszą pamięć. Wiemy o nich prawie wszystko, stały się naszymi towarzyszami zabaw i fantazji, to z nimi rozmawialiśmy, to do wielu z nich się przytulaliśmy. A Pan Kleks pokazuje nam jeszcze ich inne, równie ciepłe i równie sympatyczne oblicze. Trochę w tych bajkach miesza, smutne zakończenia zmienia na pozytywne, trudne sprawy stara się rozwiązać na korzyść naszych dziecięcych bohaterów. Tu mamy do czynienia z klasyczną konwencją, że oto bajka ma morał, że dobro zawsze zwycięża, że mamy wyraźny podział na bohaterów służących dobrej i złej sprawie. I choć Pan Kleks posługuje się czarami, to nie są to typowe czary, takie do załatwiania zachcianek i naszych różnych pomysłów, one zawsze są bardzo praktyczne, tak trochę na pograniczu fikcji i realizmu, bo ich cel jest zawsze związany z jakimś realnym dobrem, czymś, co się na pewno przyda, i może to być zarówno jedzenie, jak i środek transportu. Czary nie mają być dla naszego lenistwa czy kaprysów, nie mają też funkcji działania w sposób zły, na czyjaś niekorzyść, czy żeby sprawić jakąś przykrość. Czary Pana Kleksa są dobre i tylko dobru służą. Jednocześnie bajkowy świat pełen jest magicznych stworzeń. Poznajemy miejsca, w których żyją i mieszkają, i są to światy istniejące nie gdzieś poza naszym, ale w nim, tylko w odległych miejscach. Psi raj, gdzie po śmierci idą nasze czworonogi jest wysoko w niebie i można do niego przyfrunąć na chmurach. Sam Pan Kleks okazuje się na koniec czarodziejskim guzikiem z czapki księcia Mateusza, obecnie zaklętego w postać kruka. On to popełniwszy wielki błąd, jakim było zabicie króla wilków, znalazł się w sytuacji utraty rodziny i zamiany ciał i całe swoje życie poświecił na poszukiwanie cudownego guzika, dzięki któremu będzie mógł odzyskać swoją postać, a współpracował z Panem Kleksem nie wiedząc jaką skrywa on tajemnicę. Szkoła Pan Kleksa to też nietypowa szkoła, choć wszyscy przebywający tam uczniowie uczą się różnych przedmiotów, trochę jednak innych niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Czy są one komuś potrzebne i czy są praktyczne, nietrudno zgadnąć że nie, nie można im jednak odmówić ważnej roli wychowawczej jaką pełnią w procesie edukacyjnym. Młodzi adepci uczą się sztuki przyjaźni i lojalności, szacunku i otwartości do otaczającego świata. Odkrywają nieznane obszary wiedzy mniej lub bardziej użytecznej, ale na pewno rozwijalnej. A nasz główny bohater Adaś Niezgódka, jak i pozostali chłopcy jest szczęśliwy, że może do tej szkoły uczęszczać i spełniać swoje dziecięce marzenia. To również w tej lekturze zawarte jest zaproszenie dla nas dorosłych, byśmy stawali się otwartymi na dziecięcy świat, bo on nas może wiele nauczyć i odsłonić całą prawdę o nas.
zapytał(a) o 14:01 Akademia Pana Kleksa Test ! Odpowiecie mi na ten test ? Tylko Błagam was dokładnie !1. Przy jakiej ulicy mieściła się Akademia Pana Kleksa? przy ul. Czekoladowej przy ul. Słonecznikowej przy ul. Agrestowej 2. Kto mógł uczyć się w Akademii? Każdy kto chciał zdobyć wiedzę i praktykę z magii Chłopcy o imionach rozpoczynających się na literę A Tylko dziewczęta 3. Jak miał na imię Pan Kleks? Ambroży Jerzy Adam 4. Co mieściło się na pierwszym piętrze Akademii? sypialnie chłopców i jadalnia sale lekcyjne sala do gier i zabaw 5. Gdzie Pan Kleks chował swoje piegi? w szufladzie biurka w szkatułce, która zawsze nosił przy sobie w tabakierce 6. Jak nazywał się pies Adasia? Mikuś Dingo Reks 7. Kogo zabił książę Mateusz? Króla szpaków Króla wszystkich zwierząt - lwa Króla wilków 8. Gdzie trafił Adaś po długim locie? do wilczego lasu do psiego raju do lisiej nory 9. Kto wyleczył księcia Mateusza? Adaś Niezgódka Ambroży Kleks Chiński lekarz Paj-Chi-Wo 10. W co Pan Kleks zmienił się na końcu baśni? w wilka w psa w guzik [LINK]Z gory dziekuje ! :* Odpowiedzi o imionach ... chłopców i psiego lekarz... guzik york16 odpowiedział(a) o 17:54 blocked odpowiedział(a) o 20:45 1. 12. 23. 14. 15. 26. 3 7. 38. 29. 310. 3naj? blocked odpowiedział(a) o 17:23 nie wiem ale z tego co pamientam to chyba to5yyyy c6c7c8b9c10c Bêndi odpowiedział(a) o 13:21 1. Przy jakiej ulicy mieściła się Akademia Pana Kleksa? Odp.: Przy ulicy Kto mógł uczyć się w Akademii? Odp.: Chłopcy o imionach rozpoczynających się na literę "A".3. Jak miał na imię Pan Kleks?Odp.: Co mieściło się na pierwszym piętrze Akademii?Odp.: Sypialnie chłopców oraz Gdzie Pan Kleks chował swoje piegi? Odp.: W Jak nazywał się pies Adasia?Odp.: Kogo zabił książę Mateusz?Odp.: Króla Gdzie trafił Adaś po długim locie?Odp.: Do psiego Kto wyleczył księcia Chiński doktor W co Pan Kleks zmienił się na końcu baśni?Odp.: W guzik. 1 -Czekoladowej 2 -Chłopcy o imionach rozpoczynających się na literę A 3 -Ambroży 4 -Sale lekcyjne 5 -w tabakierce 6 -Reks 7 -Króla wilków 8 -Do psiego raju 9 -Chiński lekarz PAJ-CHI-WO10-Guzik roki11 odpowiedział(a) o 19:25 1a,2b,3a,4a,5c,6c,7c,8b,9c 2andzela odpowiedział(a) o 21:30 1. przy ulicy na imiona chłopców i psiego lekarz guzik ul. o imionach rozpoczynających się na literę chłopców i jadalnia lub sale lekcyjne tabakierce wilków psiego raju lekarz guzika 1. Przy jakiej ulicy mieściła się Akademia Pana Kleksa? Akademia pana Kleksa mieściła się przy ulicy Kto mógł uczyć się w Akademii ? W akademii mogli uczyć się chłopcy tylko Ci którzy mieli imiona zaczynające się na literę Jak miał na imię Pan Kleks ? Pan Kleks miał na imię Co mieściło się na pierwszym piętrze Akademii ? Na pierwszym piętrze akademii mieściły się ( chyba ) sale Gdzie Pan Kleks chował swoje piegi ? Pan Kleks chował swoje piegi w tabakierce. o imionach rozpoczynających się na literę sypialnie chłopców i jadalnia tabakierce wilków psiego lekarz Paj-Chi-Wo 10. guzik mone4 odpowiedział(a) o 20:10 Ul. CzekoladowaChłopcy na literę AAmbroży Sypialnie chłopców i jadalniaW tabakierceReksKróla wilkówDo psiego rajuCiński lekarz Paj-Chi-WoW guzik NeOnxD odpowiedział(a) o 14:16 Ludzie Jak nieuwiecie to nieodpowiadajcieProste chyba! 1. Czekoladowej2. Chłopcy o imionach rozpoczynających się na literę A3. pamiętam5. C6. nic nie miałam o psie7. króla wilków8. do psiego raju9. paj chi wo10. w guzik nie umiecie czytać pies Mial na imię reks bo czytałam Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Polecamy
Mateusz uważał piegi za doskonały przysmak i przepadał za nimi. Kiedy przestawał się odzywać, pan Kleks zdejmował ze swojej twarzy najbardziej zużytego piega i dawał ją do zjedzenia Mateuszowi. Ptak natychmiast zaczynał mówić i chętnie odpowiadał na wszystkie pytania. W połowie czerwca pan Kleks zasnął w parku i został pogryziony przez komary. Drapiąc się po nosie, zdrapał wszystkie piegi. Adaś pozbierał je i zaniósł Mateuszowi, zyskując dzięki temu jego przyjaźń. Pewnego dnia szpak opowiedział mu historię swego Niezwykła opowieść Mateusza Mateusz nie był ptakiem, tylko księciem. Urodził się na królewskim dworze jako jedyny syn i następca tronu potężnego króla. Wychowywał się w pięknym pałacu, a każdy jego kaprys był natychmiast spełniany. Każda jego łza była liczona, a każdy uśmiech zapisywany w księdze uśmiechów książęcych. Jego ojciec był władcą, rządzącym licznymi krajami i narodami. Mateusz miał cztery siostry, które poślubiły czterech królów. Wszyscy królowie świata zabiegali o przyjaźń jego ojca. Od najmłodszych lat Mateusz uwielbiał polowania i był miłośnikiem jazdy konnej. Kiedy skończył siedem lat, ojciec powierzył jego wychowanie dwunastu najznakomitszym uczonym, nakazując, aby przekazali chłopcu całą swoją wiedzę. Mateusz uczył się dobrze, lecz nie potrafił myśleć o niczym innym poza siodłem i strzelbą. Król, w obawie o jego zdrowie, zabronił mu jeździć konno. Książę długo opłakiwał zakaz, a cztery damy dworu zbierały jego łzy do kryształowego flakonu. Gdy naczynie wypełniło się po brzegi, w kraju została ogłoszona żałoba narodowa. Rozgoryczony Mateusz nie chciał jeść ani uczyć się i całymi dniami siedział na swym tronie, nie odzywając się do nikogo. Królowa i mędrcy starali się przekonać władcę, aby cofnął zakaz, lecz ten był nieugięty w swym postanowieniu. Pewnej nocy Mateusz usłyszał pod oknem swej komnaty rżenie konia. Na ścieżce dostrzegł osiodłanego wierzchowca, Ali-Babę. Ubrał się szybko, chwycił strzelbę i wyskoczył przez okno wprost na grzbiet rumaka. Upojony jazdą, coraz bardziej oddalał się od pałacu, całkowicie zapominając o zakazie ojca. W lesie wierzchowiec zwolnił bieg i stał się dziwnie niespokojny. Wreszcie zatrzymał się przed olbrzymim wilkiem. Mateusz uniósł strzelbę, lecz wilk zaśmiał się ludzkim śmiechem i zbliżył się do konia. Wówczas chłopiec wycelował w jego pysk i strzelił. Zwierzę upadło tuż obok kopyt Ali-Baby. Książę zeskoczył z konia i stanął nad wilkiem, który resztą sił zdołał wbić kieł w jego prawe udo. W tej samej chwili rozległo się ponure wycie wilków. Przerażony Mateusz dosiadł konia i wrócił do pałacu. Przedostał się do swojego pokoju i natychmiast zasnął. Po przebudzeniu ujrzał sześciu lekarzy i dwunastu uczonych, pochylających się nad jego łóżkiem. Z niepokojem spoglądali na niewielką ranę na udzie chłopca, z której sączyła się krew. Lekarze nie zdołali jednak ustalić przyczyny krwotoku, który nasilał się z każdą godziną. Do pałacu sprowadzono znakomitych chirurgów, lecz i oni okazali się bezradni. W całym kraju modlono się o zdrowie księcia, a król wezwał najlepszych lekarzy z sąsiednich państw. Cudzoziemscy medycy przechodzili obok łoża następcy tronu, podawali mu różne leki, nacierali go rozmaitymi maściami, ale żaden z nich nie zdołał go wyleczyć. Z każdą minutą Mateusz czuł się coraz gorzej. W momencie, kiedy wszyscy stracili nadzieję, do pałacu przybył chiński uczony, doktor Paj-Chi-Wo. Zrozpaczony król poprosił go, aby uratował jego jedynego syna, obiecując, że w zamian otrzyma ogromne bogactwa. Medyk nie chciał jednak klejnotów i zbliżył się do chorego. Obejrzał ranę i przyłożył do niej usta. W ciągu paru sekund Mateusz poczuł się lepiej. Po pewnym czasie rana zniknęła, a doktor Paj-Chi-Wo ukłonił się, zapewniając, że książę jest zdrowy. Rodzice chłopca popłakali się ze wzruszenia, dziękując lekarzowi. Medyk poprosił, aby pozostawili go samego z chłopcem. Kiedy wszyscy opuścili sypialnię, usiadł obok łoża i powiedział, iż wie, w jaki sposób książę został ranny. Wyjaśnił, że w nocy Mateusz zastrzelił króla wilków i grozi mu ogromne niebezpieczeństwo, ponieważ wilki będą chciały pomścić śmierć swego władcy. Podarował mu cudowną czapkę bogdychanów, prosząc, aby nigdy nie rozstawał się z nią. W chwili zagrożenia miał ją założyć i wówczas będzie mógł zamienić się w każdą istotę, o jakiej pomyśli. Potem wystarczyło pociągnąć za guzik, dzięki czemu mógł odzyskać swój ludzki kształt. Mateusz podziękował doktorowi za prezent, a mężczyzna wyszedł z pokoju i bez pożegnania zniknął z pałacu. Książę wziął się za naukę, tracąc zupełnie zamiłowanie do polowań. Myśl, że zabił króla wilków niepokoiła go przez cały czas. Mijały kolejne lata, a on wciąż nie potrafił o tym zapomnieć. Nigdy też nie rozstawał się z magiczną czapeczką. Tymczasem w kraju miały miejsce dziwne zdarzenia. Olbrzymie stada wilków napadały na wsie i miasta, porywając ludzi i kradnąc żywność. Od południa kraju ku północy zmierzały setki tysięcy wilków, pustosząc mijane osady. Stopniowo zaczął szerzyć się głód, a lud oskarżał ministrów i władcę o nieudolność. Nikt nie potrafił zaradzić nieszczęściu. Pewnego dnia wataha bestii dotarła do stolicy i wilki wtargnęły do pałacu. Mateusz miał wówczas czternaście lat, był silny i odważny. Chwycił strzelbę i stanął u wejścia do sali tronowej, mierząc do nacierających zwierząt. Nagle jeden z halabardników chwycił go za rękę i ryknął, aby dał im wolną drogę. Przerażony książę zemdlał, a kiedy odzyskał przytomność jego rodzice nie żyli. W pałacu grasowały wilki. Mateusz usiłował wezwać pomoc, lecz z jego ust wydobywało się jedynie końcówki wyrazów. Wówczas przypomniał sobie o czapeczce doktora Paj-Chi-Wo. Wyciągnął ją z kieszeni i stwierdził, że nie ma guzika. Zrozumiał, że nigdy nie stanie się człowiekiem. W tej samej chwili ujrzał rozwartą paszczę wilka. Bez namysłu nałożył czapkę na głowę i powiedział, że chce zostać ptakiem. Natychmiast zmienił się w szpaka i wydostał się ze zniszczonego pałacu. Przez wiele dni wznosił się nad swoją ojczyznę, słysząc krzyki umierających ludzi. Królestwo jego ojca upadło, a on opłakiwał śmierć rodziców i klęskę kraju, który niegdyś był potęgą. Potem zaczął szukać guzika od czapki bogdychanów. Przemierzył wiele krajów i miast, odwiedził swe siostry, lecz one nie rozumiały jego mowy. Najstarsza zamknęła go w klatce i podarowała infantce na imieniny. Po kilku tygodniach znudził się królewnie, która oddała go służącej, a ta sprzedała go wędrownemu handlarzowi. Wreszcie na targu ptaków w Salamance kupił go Ambroży Kleks. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -
akademia pana kleksa król wilków