10K views, 185 likes, 22 loves, 28 comments, 148 shares, Facebook Watch Videos from Ocalić życie telegram : ZWYCIĘZCA BĘDZIE JEDEN Film o największym konflikcie pomiędzy siłami dobra i zła. W tej Trudną sytuację polityczną w Europie dodatkowo komplikowały wydarzenia na Bałkanach, określane mianem „kotła bałkańskiego”. Ośmielone sukcesami Włochów w walkach o Trypolis, cztery pastwa bałkańskie Serbia, Bułgaria, Grecja i maleńka Czarnogóra, zawarły przymierze i w 1912 r. także uderzyły wspólnie na Turcję. Bojové filmy – Top 10 bojových filmov na svete. 0 4 833. Bojové filmy sú plné napätia , dobrodružstva a hlavne bojov. Bojové filmy môžu byť o bojovom umení ale aj o bojoch počas vojny . Pozrite si top 10 bojových filmov všetkých čias . Film Rezultat iskanja: TV razpored rezultati iskanja: Moja iskanja: Rody królewskie na Bałkanach Balkan royals (2018) dokumentarci | ZDA. Režiser: Kevork Asanyan. Książka Zapach deszczu na Bałkanach autorstwa Kuić Gordana, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję Zapach deszczu na Bałkanach. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze! jumlah 0 dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. Bohaterem książki jest Andrzej Brenner, dziennikarz udający się do Kosowa. Jego praca sprawozdawcy z tego ogarniętego wojną domowa kraju jest jednak tylko przykrywką do zupełnie innej działalności. Współorganizuje bowiem transport broni dla albańskich partyzantów. Ma przy tym wątpliwości moralne, ale przeważa argument, że skoro walki i tak się toczą, to chociaż niech szanse w tym konflikcie będą wyrównane. W czasie pobytu w Prisztinie, stolicy Kosowa, poznaję piękną Serbkę, Vesnę. Rodzi się miłość. Uczucie jest głębokie, powinowactwo dusz, metafizyka i takie tam. Wszystko wygląda jak rzeczywistość z pięknej bajki. Splot różnych wydarzeń powoduje, że Serbscy agenci zabijają Vesnę. Życie Andrzeja Brennera traci sens i smak. Jednocześnie z zżyciem uczuciowym toczą się inne wydarzenia. Brenner bierze udział w walkach partyzanckich, dostarcza broń Albańczykom, spędza upojny czas w Czarnogórze, w pięknym mieście portowym Kotor. W kolejnej odsłonie Brenner organizuje konwoje humanitarne mające ukryty cel w postaci misji ratunkowej dla przyjaciół poznanych w czasie bałkańskich eskapad Brennera. Dzieje się dużo i jest ciekawie. Do mocnych stron książki należy bardzo rzetelne przedstawienie rzeczywistości wojen po rozpadzie Jugosławii. Czuje się, że autor tam był i z bliska widział realia. Dzięki temu unika pochopnych sadów, nie buduje czarno-białej rzeczywistości. Serbów nie oszczędza za ich działania w Kosowie, ale jednocześnie przecież jego bohater zakochuje się właśnie w Serbce, pomocy udzielają im Albańczycy, życzliwą przystań znajdują w Czarnogórze a ich najbliższym przyjacielem jest Chorwat wyznania muzułmańskiego. Pokazuje to, jak zawikłane są relacje na Bałkanach. Wielką zasługa Witolda Gadowskiego jest ich pokazanie. Dla mnie to największa zaleta Smaku wojny. Mimo wątku miłosnego książka przynależy do nurtu literatury męskiej. W gruncie rzeczy jest opowieścią o prawdziwej męskiej przyjaźni weryfikującej się w momentach trudnych, nawet dramatycznych. Bez ckliwości, na spokojnie, bez nadmiaru słów i deklaracji. Ciekawe jest też przesłanie książki. Autor wydaje się mówić, ze nie można bezkarnie zagłębiać się w dramatyczne konflikty, brać udział w wojnie i wyjść z tego bez szwanku. Brutalna rzeczywistość człowieka dopada, a wtedy nic nie jest takie samo, jak przedtem. Warto też zwrócić uwagę, że książka jest z ducha prozy Marka Nowakowskiego. Tu też najciekawsze są postacie z marginesu, dominuje język prosty, zwykli ludzie, a przez wydarzenia przebijają się wartości podstawowe. Dla miłośników Marka Nowakowskiego lektura obowiązkowa. Strona literacka, a zwłaszcza dialogi nie są najmocniejsza stroną książki. Mimo to przeczytałem ją z zainteresowaniem i autorowi jestem wdzięczny. W wielu momentach książka dawała do myślenia. Oceniam 8/10 i zaliczam do sił sensu za unikanie stereotypów i przywracanie wartości podstawowych. Witold Gadowski, Smak wojny, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2013. Zobacz wpisy Produkt uboczny wojny – tak przez prawie cały XX wiek określano gwałt - za zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości został uznany w 1993 r. Poniżyć ofiary, zniszczyć strukturę społeczną narodu, doprowadzić do jego rozpadu i wymordować tylu ludzi, ilu się da. Serbscy ultranacjonaliści mieli pomysł na nową Jugosławię. Nazywali ją w projektach Wielką MazowieckiegoPropaganda przełomu lat 80. i 90., dbająca za sprawą mediów sterowanych z Belgradu o podsycanie tlącego się, uśpionego przez ponad 40 powojennych lat konfliktu etnicznego, obudziła demony wojny we wszystkich narodach rozpadającej się w oczach Jugosławii. W latach 1991-95 na jej ziemiach zbrodnie wojenne popełniali Chorwaci, Boszniacy (Muzułmanie – konstytucyjny naród Jugosławii, pisany wielką literą od 1971 r.) i Serbowie. To jednak ci ostatni doprowadzili do stworzenia tego, co powstały w 1993 r. Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii określił mianem "przemysłu wojennego" – oddając tym samym skalę okrucieństwa wymierzonego w latach 1991-95 głównie w bośniackich z pierwszych osób, które zdały sobie sprawę z tego, że bośniaccy Serbowie pod politycznym przywództwem Radovana Karadżicia i wojskowym gen. Ratka Mladicia przeprowadzają czystki etniczne, był Tadeusz Mazowiecki. Powołany w połowie sierpnia 1992 r. – cztery miesiące po rozpoczęciu wojny w samej Bośni – na stanowisko Specjalnego Sprawozdawcy ONZ, mającego raportować o sytuacji praw człowieka w byłej Jugosławii, Mazowiecki już po dwóch tygodniach stworzył pierwszy taki dokument. Pisał w nim wprost o czystkach etnicznych i od początku zwracał uwagę na doniesienia o dokonywanych przez Serbów na Muzułmankach gwałtach. Mazowiecki stawiał je w jednym rzędzie z innymi zbrodniami popełniany w czasie we wschodniej Bośni. Na zdjęciu zaznaczono budynki, w których gwałcono kobietyICTYW swoich 18 raportach stworzonych w ciągu trzech lat – aż do momentu głośnej rezygnacji z funkcji w akcie protestu przeciwko bezczynności zachowawczego, zbiurokratyzowanego aparatu ONZ, który pośrednio dopuścił do ludobójstwa w Srebrenicy – były polski premier ani razu nie pominął kwestii gwałtów dokonywanych na kobietach i jako taktyka wojennaW swojej książce z 1996 r. "Ukryte ludobójstwo w Bośni i Hercegowinie i Chorwacji" Beverly Allen, prof. Uniwersytetu w Minnesocie, opierając się na raportach Mazowieckiego, opisała trzy taktyki dokonywania gwałtów stosowanych przez Serbów głównie w Bośni, ale również wiązała się z napadami na wsie i miasteczka i publicznym gwałceniu Muzułmanek oraz Chorwatek. Wieść o tych zbrodniach – dokonywanych głównie przez oddziały tzw. czetników – roznosiła się potem po okolicy. Kilka dni później pojawiały się w niej oddziały regularnej serbskiej armii i wysłuchiwały mieszkańców. Aby im "pomóc", proponowały przesiedlenie. W ten sposób Serbowie przyspieszali proces "czystek etnicznych" w regionach, "uwalniając" je od nie-serbskiej ludności. Drugą taktyką było porywanie kobiet i przetrzymywanie ich w wyznaczonych domach lub obozach, w których były wielokrotnie gwałcone, a same gwałty Serbowie uznawali za formę tortury przed ostatecznie zadawaną młodym Muzułmankom śmiercią. Trzecia taktyka zakładała więzienie kobiet. W więzieniach były one gwałcone systematycznie, do momentu, w którym zachodziły w ciążę i stawała się ona tak zaawansowana, że nie można było dokonać bezpiecznej aborcji. Ta taktyka zakładała jedno i pasowała najlepiej do ukutego terminu "gwałtu ludobójczego" (ang. genocidal rape). Chodziło o to, by Muzułmanki rodziły dzieci Serbów. Należy dodać, że tę samą taktykę – choć w mniejszej skali – stosowali we wschodniej Bośni. Jeden z budynków, w których gwałcono kobiety. Zdjęcie z lat i wojna informacyjnaBośniaccy Serbowie stosowali gwałt jako jedno z narzędzi wojny. Różnił się on od pojedynczego napadu żołnierza na kobietę. Miał przynieść zamierzony efekt, był celem sam w sobie. Wraz z nim pojawiały się konsekwencje, o których nie dawało się – i do dziś tysiącom Muzułmanek w Bośni nie udaje się - jednym z raportów z 1993 r. Tadeusz Mazowiecki i jego zespół zwracali uwagę na "stygmatyzację ofiar gwałtów". Na to, że są one dokonywane rozmyślnie, a ich wydźwięk w społecznościach kulturowo i religijnie odmiennych od tych tradycyjnie europejskich dodatkowo "naznacza kobiety, ofiary piętnem winy". Serbowie o tym wiedzieli. Gwałt oznaczał największą hańbę i był "karą" za przynależność do innej grupy etnicznej, którą nakładano na Muzułmanki na resztę ich życia. Kobiety gwałcone w swych domach, w miasteczkach, miastach i wsiach, były wielokrotnie w nich zostawiane. Gwałcone na oczach mężów, ojców i dzieci, musiały żyć z nimi dalej pod jednym dachem. Z tym, co się stało, musieli żyć wszyscy. Serbowie wiedzieli, że te zbrodnie często zmuszą ofiary do we wschodniej Bośni. W takich warunkach bośniaccy Serbowie więzili muzułmańskie kobietyICTYW tym kontekście raporty Tadeusza Mazowieckiego okazały się być może najważniejszymi dokumentami z okresu wojny na Bałkanach. W czasie, gdy do centrali ONZ w Nowym Jorku docierały kolejne dokumenty Specjalnego Sprawozdawcy, Serbowie wykorzystywali swoją propagandę w najbardziej perwersyjny sposób. W mediach w Belgradzie pojawiła się w latach 1992-93 cała seria materiałów opisujących rzekome gwałty na serbskich kobietach dokonywane przez Muzułmanów. Serbowie na zdjęciach, a nawet nagraniach, pokazywali tymczasem własnych żołnierzy gwałcących NiewolniceNajbardziej jaskrawym przykładem stosowania gwałtów jako taktyki wojennej w latach 1992-95 był stworzony przez Serbów w okręgu Focza we wschodniej Bośni "obóz", do którego zwożono młode we wschodniej Bośni. Jeden z budynków, w których gwałcono kobiety. Zdjęcie z lat na którą składało się kilka mniejszych miast i wsi, przed wojną była zamieszkała przez ponad 20 tys. Muzułmanów. Została zaatakowana 7 kwietnia 1992 r., w trzecim dniu wojny w Bośni. Serbskie oddziały wojska, oddziały paramilitarne, serbska policja bez problemu zajęły te tereny i rozpoczęły trwające prawie nieustannie rzezie muzułmańskiej ludności. Do stycznia 1994 r. w regionie pozostało zaledwie 10 nie-Serbów. Reszta uciekła, ale tysiące do dziś nie zostały odnalezione i prawdopodobnie spoczywają w masowych w Foczy od samego początku, atakując kolejne rodziny, rozdzielali w nich mężczyzn i kobiety. Tych pierwszych często mordowali lub wywozili w niewiadome miejsca. Kobiety stawały się niewolnicami. "Obóz" w Foczy nie był zamkniętym terenem. Termin ten określa dużą liczbę domów i mieszkań, w których przez całe miesiące więziono kobiety i dziewczęta (najmłodsze miały 14 lat) i wielokrotnie gwałcono. Serbscy wojskowi wymieniali się również nimi, dawali je sobie w prezencie lub zabierali z miejsc przetrzymywania do własnych kwater i właśnie trzech serbskich żołnierzy – dowódców oddziałów stacjonujących w Foczy – zostało uznanych w 2001 r. za zbrodniarzy wojennych, a wśród zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, jakie popełnili, Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii wymienił dokonane przez nich 1993 r., gdy haski trybunał uznał gwałt za zbrodnię wojenną, minęło więc kolejne osiem lat, nim któryś z winnych usłyszał to uzasadnienie w Bośni w latach 1992-95 Serbowie zgwałcili od 20 do 50 tys. Muzułmanek. Organizacje praw człowieka, ONZ i trybunał haski do tej pory nie dysponują bardziej dokładnymi we wschodniej Bośni. Jeden z budynków, w których gwałcono kobiety. Zdjęcie z lat Adam Sobolewski\mtom / Źródło: zdjęcia głównego: ICTY Forum Libertarian ma swój regulamin. Fora Dyskusje różne Hyde-Park You are using an out of date browser. It may not display this or other websites should upgrade or use an alternative browser. Filmy dokumentalne warte polecenia Thread starter vast Rozpoczęty 7 Kwiecień 2016 #81 Deleted member 6431 Guest ' Luter i rewolucja protestancka ' Grzegorza Brauna . #82 Niewiarygodny obraz zlewaczenia na amerykańskiej uczelni, film o protestach na pewnym koledżu na przelomie 2016/17 przeciwko "rasizmowi". Nadal nie moge sie otrząsnąć i uwierzyć co ja wlaśnie opaczyłem. Nie wierze. Na początku myślalem, że to prank. Trzecia część w produkcji ( jak tylko bedzie to wrzuce, reżyser dziwnie to wstawia, po kawałku). Admin #83 W sumie to prywata, bo to dokument mojego kumpla i się w nim sporadycznie pojawiam, ale warty wzmianki: Dostępny za kasę na Steam (jest chyba sroga obniżka) i pewnie gdzieś jeszcze. Godzinka, fajna uniwersalna historia, świetna muzyka. Pokazywany był wczoraj w ramach festiwalu filmów na Game Developers Conference w SF. #84 Rasputin. Temat znany i oklepany. Ale tu mamy do czynienia z rosyjską narracją, która odkłamuje (?) historię. Według tej wersji Rasputin nie był żadnym syberyjskim turbo-jebczycem, a mity na temat jego wielgaśnego penisa i seksualnych wyczynów przykrywających Casanovę zostały spreparowane sztucznie na użytek zachodu, by rykoszetem trafić do rosyjskiego narodu. Służby (gł. brytyjska), mafie i loże (w tym tajne). Kolejny dokument w temacie: Tajemnice z Przeszłości - Rasputin. Ostatnia edycja: 20 Marzec 2019 #85 O Żydach kolaborujących z Niemcami podczas II WŚ. Film Izraelski. Film był ocenzurowany w Niemczech i we Francji. #86 Team Foxcatcher 2016 Historia Johna du Ponta i stworzonej przez niego drużyny zapaśniczej. #87 Z okazji 4 lipca amerykańscy patrioci nakręcili film dokumentalny o USS Liberty, który został zatopiony dnia 8 lipca 1967 z rozkazu bandyty Moszego Dajana. Dla tych co nie wiedzą o co chodzi, wklejam tekst ŚP. Dariusza Ratajczaka z 2011 r. źródło: czerwca 2011 roku, mija 44 rocznica terrorystycznego ataku Izraela na amerykański okręt wojenny USS Liberty. Przez wszystkie te lata, aż do dnia dzisiejszego obowiązuje cenzuralny zapis na przypominanie tej tragedii, tym bardziej na domaganie się ukarania winnych. Czerwiec 1967 roku, Bliski Wschód. Wojna sześciodniowa. Armia izraelska gromi Egipcjan i Jordańczyków oraz przygotowuje się do rozprawy z Syrią. Typowy ,,blitzkrieg”. W jego cieniu rozgrywa się jeszcze jeden dramat – dzisiaj niemal zapomniany, zjedzony przez mole historii. Przypomnijmy go w imię prawdy i w zgodzie z naszą nieugiętą postawą wobec terroryzmu. Również tego najnikczemniejszego – państwowego. W dniu 8 czerwca 1967 r. należący do VI Floty ,, Liberty” wykonywał rutynowy rejs na Morzu Śródziemnym. Ta supernowoczesna jednostka, wyposażona w specjalistyczny sprzęt zwiadowczy, była właściwie nieuzbrojona. 300 osobowa załoga dysponowała jedynie lekkimi karabinami maszynowymi. Na morzu panowały niemal idealne warunki. Stała bryza podkreślała walory flagi amerykańskiej. Naprawdę nie można było jej nie zauważyć. Zresztą tożsamość okrętu potwierdzał stosowny, wykonany dużymi literami, napis na rufie. O godzinie 6 rano, gdy ,,Liberty” znajdował się kilkanaście mil na zachód od Półwyspu Synajskiego, uwagę załogi przykuł izraelski samolot wolno okrążający jednostkę. Czynność tę, ujętą w schemat: obserwacja – odlot, wykonywał wielokrotnie. Cztery godziny później na niebie pojawiły się 2 odrzutowce uzbrojone w rakiety. Trzykrotnie okrążyły ,,Liberty” i rozpłynęły się w przestworzach. Marynarze wyraźnie widzieli ,,Gwiazdy Dawida” wymalowane na kadłubach. Jeden z powietrznych obserwatorów pojawiał się w pobliżu ,,Liberty” przez 2 godziny. O godzinie 14. rozpętało się piekło. Nadlatujące 3 izraelskie ,,Mirage” zniszczyły antenę statku, a towarzyszące im myśliwce bombardujące ,,Mystere” zrzuciły napalm na mostek i pokład. Atak kontynuowano przez 20 minut. W jego wyniku ,, Liberty” wyglądał jak pływający ser szwajcarski. Naliczono 821 dziur po bokach i w pokładzie, z tego więcej niż 100 było smętną pamiątką po rakietach. Gdy samoloty odleciały, do akcji przystąpiły 3 łodzie torpedowe. Ich załogi wystrzeliły 5 torped. Jedna z nich rozorała szeroką na 40 stóp dziurę w kadłubie, zabijając 25 amerykańskich marynarzy. ,,Liberty”, obecnie skrzyżowanie szpitala z kostnicą, płonął i nabierał wody. Ranny w nogę, ale twardo stojący na mostku dzielny potomek Celtów – kapitan William L. Mc Gonagle, dał rozkaz do opuszczenia statku. Spuszczono na wodę łodzie ratunkowe. Na próżno. Izraelczycy celnym ogniem roznieśli je na strzępy. Podobnie postąpiono z ostatnią łodzią, która jeszcze pozostawała na pokładzie. Jak słusznie twierdził później podoficer z ,,Liberty”, Charles Rowley: ,,oni (Izraelczycy – DR) nie chcieli aby ktokolwiek przeżył”. Kilkanaście minut po godzinie 3., po niemal 70-minutowej ogniowej nawałnicy, strzały umilkły. Napastnicy odlecieli lub odpłynęli. Na skutek terrorystycznego ataku zginęło 34, a zostało rannych 171 marynarzy. Sytuacja ,,Liberty” była dramatyczna. Dryfująca jednostka walczyła o przeżycie. Niestety, apele o pomoc (wysyłane również tuż po rozpoczęciu izraelskiego ataku) nie przynosiły efektu. A przecież myśliwce z ,, Saratoga” już w kilkanaście minut po rozpoczęciu ostrzału były w powietrzu z zadaniem ,,zniszczenia lub przepędzenia atakujących”. Zawrócono je jednak do baz za aprobatą prezydenta Lyndona Johnsona. Przyzwolenie na akcję ratowniczą dano dopiero bezpośrednio po terrorystycznym ataku, ale i ten rozkaz szybko odwołano. W tym samym bowiem czasie rząd izraelski poinformował amerykańskiego dyplomatę w Tel-Aviwie, że siły zbrojne Izraela ,,przez pomyłkę” zaatakowały statek amerykański, biorąc go za… jednostkę egipską. Wyrażono także stosowne ubolewania. Prezydent Johnson z izraelskimi przeprosinami w kieszeni zwlekał z decyzją co do losów ,,Liberty” (zapomniany, amerykański wariant ,,Kurska”?!), a jego załoga na płonącym pokładzie walczyła o życie rannych kolegów. Jedynym ratunkiem w tych dramatycznych okolicznościach mógł się okazać mały… sowiecki okręt wojenny. Pomocowej oferty ze strony Rosjan wprawdzie nie przyjęto (wywiad!!!), ale ci, jak na ludzi morza przystało, trwali w pogotowiu ,,w razie potrzeby”. Amerykańska pomoc przyszła dopiero 15 godzin po izraelskim ataku… Jak już wspomniałem, ,,mataczenie” w sprawie ,, Liberty” Waszyngton i Tel-Aviw rozpoczęły bezpośrednio po zakończeniu ataku. Czynniki decyzyjne sojuszników zdawały się mówić: ,,ciszej nad tą trumną – to był wypadek; zresztą Izraelczycy przeprosili”. Pentagon wszczął wprawdzie oficjalne dochodzenie, ale jego wyniki, przedstawione przez admirała Isaaca Kidd, delikatnie pisząc rozmijały się z prawdą. Admirał nie zauważył bowiem, że statek był pod lotniczym nadzorem Izraelczyków przez kilka godzin przed atakiem oraz że podczas poprzedzającej zdarzenie doby Izrael kilkakrotnie ostrzegał Stany Zjednoczone by przemieściły ,,Liberty”. Kidd nadto błędnie założył, że atak trwał… 6 minut i ustał w momencie gdy izraelskie łodzie torpedowe zauważyły amerykańską flagę. Nie zwrócił również uwagi na użycie przez napastników napalmu i ostrzelanie łodzi ratunkowych. Kidd w swym łgarstwie nie musiał się specjalnie wysilać. Większość Amerykanów, tak czułych na krzywdy ,,naszych chłopców”, tym razem kupiła przedstawioną wersję wydarzeń ,,w ciemno”. Euforia po zwycięstwie nad brudnymi (z definicji) i lewicującymi Arabami była zbyt wielka by zaprzątać sobie głowę ,,Liberty”. Znalazł się jednak człowiek, który postanowił rzecz całą przebadać. Był nim James M. Ennes junior, oficer (ranny w czasie ataku) z ,,Liberty”. Udało mu się zebrać relacje kolegów – marynarzy oraz dotrzeć do raportu który po 9 latach przestał być ,,top secret”. W rezultacie opublikował w 1980 r. książkę ,,Assault on the Liberty”, w której obalił oficjalną wersję wydarzeń. Pomijając opisywane wyżej sprawy związane z identyfikacją statku (pomylenie podczas dobrej pogody właściwie oznakowanej jednostki amerykańskiej ze statkiem egipskim zakrawało na kpinę; to tak jakby pomylić Biały Dom z Kremlem, Ennes podał nowe, szokujące szczegóły. Okazało się, że raport wskazywał na Mosze Dajana jako oficera osobiście odpowiedzialnego za atak na ,,Liberty”. Podług dokumentu Dajan wydał rozkaz pomimo protestów innego izraelskiego generała, który powiedział: ,,to jest czyste morderstwo”. Koncentrując się natomiast na motywach ataku, autor stwierdził, że Izraelczycy zdecydowali się zniszczyć statek ponieważ obawiali się, że jego czułe urządzenia mogłyby wykryć izraelskie plany inwazji syryjskich Wzgórz Golan. Przypomnę tylko, że 8 czerwca 1967 r. Egipt i Jordania były już praktycznie pokonane, natomiast Syria stawiała zaskakująco twardy opór. Izraelczycy ruszyli do natarcia na tym froncie już po wyeliminowaniu ,,Liberty”… Książka Ennesa, chociaż chwalona w kilku specjalistycznych recenzjach, napotkała ogromne trudności na rynku wydawniczym. Autora stłamsiła przede wszystkim wszechpotężna ,,Liga Antydefamacyjna B’nai B’rith”. Okrzyknięto go antysemitą i zamknięto w żelaznej puszce. Cóż, nie on pierwszy – nie ostatni. Przerażająca zaś ,,wyższość” kłamstwa nad prawdą polega na tym, że do dnia dzisiejszego Waszyngton akceptuje izraelski punkt widzenia: ,,to była pomyłka”. Widocznie są lepsi i gorsi terroryści. Słuszni i niesłuszni. A tak w ogóle i raz jeszcze: ,,ciszej nad tą trumną”. Dr Dariusz Ratajczak​ Rzeczony dokument: Inny dokument o USS Liberty nakręcony przez BBC w 2002r. Admin #88 Przez wszystkie te lata, aż do dnia dzisiejszego obowiązuje cenzuralny zapis na przypominanie tej tragedii Co to mogło oznaczać? Gdzie była ta cenzura? Na Wikipedii wpis jest od 2001 roku, więc tam chyba ta cenzura nie działała przez cały czas. #89 ' Luter i rewolucja protestancka ' Grzegorza Brauna . Biedne te zagrywki, no ale w sam raz dla polaka. Katolicy zarzucają luteranom wodzostwo gdy sami są podporządkowani papieżowi, arcybiskupowi, biskupowi słabo. A w paleniu (swoich) książek nie ma nic złego. #90 Co to mogło oznaczać? Gdzie była ta cenzura? Na Wikipedii wpis jest od 2001 roku, więc tam chyba ta cenzura nie działała przez cały czas. Zakaz przypominania w mainstreamowych mediach, a nie opisywania. To tak samo jak z ludobójstwem na Wołyniu. Opisywać sobie mogłeś i możesz, ale dopiero niedawno temat przebił się do głównych mediów i nadal jest marginalizowany. Przez lata starano się to zamilczeć. #91 Marek Piwowski w niecały rok po Rejsie nakręcił Korkociąg. Obrazy ludzi, którzy nie wiedzą w jakim świecie żyją. #92 Deleted member 6341 Guest Jason Becker - "Not Dead Yet". Reżyser Jesse Vile Historia życia cudownego dziecka gitary Jasona Beckera, który od trzydziestu lat walczy z chorobą Lou Gehriga. Całkowicie sparaliżowany, nie mówi, nie oddycha samodzielnie. Jego ojciec opracował metodę komunikowania się poprzez ruch oczu. #93 I' m a killer na Netflixie - każżdy odcinek to jeden skazaniec z celi śmierci i jego historia Serial jest niedawno dodany i troche zagrzebany pod innymi, ale jak ktos lubi True Crime tp polecam. #94 The Lobotomist (2008) - dokument o Walterze Freemanie który po wojnie spopularyzował lobotomię czyli zabieg przecinania połączeń plata czołowego z resztą mózgowia. Powodowalo to spadek napadów i pobudzenia u ludzi z różnymi chorobami - od manii po depresje. W praktyce na reszte życia popadali oni w stan apatii i zostawali do śmierci pacjentami psychuszek nawet gdy wcześniej objawy były nieznaczne Za przeprowadzenie pierwszych lobotomii przyznano nobla pewnemu portugalskiemu chirurgowi. Bazując na tym Freeman, który nie był chirurgiem a psychiatrą usprawnił zabieg - używając szpikulca do lodu z własnej kuchni poprzez oczodół dostawal sie do płata czolowego. W ten sposób objazdowo w całym kraju od końca wojny do końca lat 60tych wykonal od 3500 do 5000 lobotomii - po użyciu elektrowstrząsów na nieprzytomnym człowieku wykonywał ją dosłownie wszędzie. Ciekawy film o ciemnej stronie medycyny w Usa (opisalem na wypadek jakby usunęli, żeby se można było samemu znaleźć) #95 Mamy już pierwszy trailer produkowanego przez Fundację Wolności i Przedsiębiorczości filmu o Ludwigu von Misesie pt. Mises The Movie: Moderator #96 15 minut - masakra na Bałkanach 15 Min - The Dvor Massacre film dokumentalny Dania 2015, 75 min W trakcie konfliktu na Bałkanach niezidentyfikowani sprawcy z zimną krwią zastrzelili pacjentów szpitala psychiatrycznego. Maskara odbyła się na oczach duńskich żołnierzy uczestniczących w misji pokojowej ONZ. Ich dowódca próbuje wyjaśnić, dlaczego biernie przyglądał się śmierci cywilów i nie zrobił nic, by ich uratować. Reżyseria: Kasper Vedsmand, Georg Larsen Mocny dokument, aż szlag człowieka trafia, jak słucha wspomnień tych biurokratycznych pizd w mundurach, którzy nie zrobią niczego, co nie zostanie zawarte w instrukcjach. Po prostu zero inwencji własnej. #97 Faraonowie współczesnego Egiptu. #98 Sea of Shadows, dokument z National Geographic. Reżyser Richard Ladkani. Walka o ocalenie morświna kalifornijskiego. Celem kłusowników są pęcherze pławne totoaby. Nazywane morską kokainą na czarnym rynku osiągają cenę nawet stu tysięcy dolarów za sztukę. “If we don’t save the vaquita, we will lose the whole Sea of Cortez, we will lose the aquarium of the planet.” #99 Deleted member 6852 Guest Czescy twórcy filmów dokumentalnych Vít Klusák i Filip Remunda znani z debiutu „Czeski sen” robią film dokumentalny o polskiej religijności. W filmie "Jak Bóg szukał Karela"chcą pokazać miłość Polaków do Boga i jaka jest rola Kościoła w państwie. Jak zapowiada producentka film może trafić do kin latem 2020 #100 Deleted member 6905 Guest Ot luźno przetłumaczyłem opis pod filmem. Looking for Mike to historia prywatnego śledztwa dokumentalisty Dylana Reiblinga w sprawie tajemniczej śmierci swojego przyjaciela, sprzedawcy komputerów Michaela De Bourciera. Nagła śmierć Michaela w 2002 była nierozwiązaną zagadką i sprawą "cold case" dla Policji z Toronto - do czasu, gdy twórca filmu zaczął kopać głębiej. Podjął starania, aby poznać jego prawdziwą tożsamość, odnaleźć rodzinę i przyjaciół, oraz spróbować zrozumieć serię zdarzeń, która doprowadziła do jego śmierci. Polecam. Wodotrysków może i nie ma, lecz nie o to w tym chodzi. Poza tym ów "Mike" musiał być naprawdę dla swoich przyjaciół człowiekiem dużego formatu skoro wykonali tak tytaniczną pracę, aby odkryć jego prawdziwą tożsamość, oraz znaleźć i poinformować jego rodzinę. Fora Dyskusje różne Hyde-Park Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. 29 lip 02 18:45 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę "Ziemia niczyja", debiut reżyserski Danisa Tanovicia, to zdobywca najważniejszych nagród filmowych, wśród których są między innymi: tegoroczny Oscar "Ziemia niczyja", debiut reżyserski Danisa Tanovicia, to zdobywca najważniejszych nagród filmowych, wśród których są między innymi: tegoroczny Oscar (film bośniackiego reżysera wygrał z "Amelią" Jean-Pierre'a Jeuneta) i Złoty Glob dla najlepszego filmu zagranicznego, nagroda na MFF Cannes 2001 oraz Europejska Nagroda Filmowa za najlepszy scenariusz. "Ziemia niczyja" to brawurowa, oparta na genialnym pomyśle czarna komedia, opowiadająca o absurdzie konfliktu na Bałkanach. Rozgrywający się na niewielkiej, zamkniętej przestrzeni dramat, w jakim znaleźli się filmowi bohaterowie, jest tu doskonała metaforą "bałkańskiego tygla". Tanović inteligentnie i trafnie opisuje tę sytuację, nie stroniąc przy tym od gorzkiego humoru i surrealistycznej groteski, która jednak momentami przechodzi w przejmujący dramat. Film, konsekwentnie prowadzony do zaskakującego finału, błyskotliwie krytykuje wszystkie strony konfliktu: serbskich i bośniackich żołnierzy, jak również siły ONZ i media. Konflikt bałkański staje się dla reżysera pretekstem do opowiedzenia o szaleństwie wojny w ogóle i o zachowaniu człowieka w obliczu zagrożenia. Data utworzenia: 29 lipca 2002 18:45 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj. Film: Kraina miodu i krwi Czystki etniczne, rabunki, gwałty na ludności cywilnej. To codzienność krwawego konfliktu, jaki wybucha na Bałkanach na początku lat 90. ubiegłego wieku. Danijel i Ajla poznają się tuż przed wojną. Ich pierwszy wspólny taniec przerywa wybuch bomby. Do kolejnego spotkania dochodzi w rok później. On jest teraz żołnierzem walczącym po stronie Serbów, a ona więźniarką w obozie dla Bośniaków. Jest między nimi gorące uczucie, jest namiętność - ale czy w brutalnych, nieludzkich czasach, kiedy priorytetem jest przeżycie, wartości takie jak miłość, lojalność i dobro mają jakiekolwiek szanse?

filmy o konflikcie na bałkanach