Jest rondo - zwykłe, okrągłe, bez świateł i tramwajów. Dwa pasy przed wjazdem. I chcecie skręcić w lewo na rondzie. W którą stronę włączacie kierunkowskaz??? Pytam, bo mnie się rzecz wydawała oczywista, a tymczasem gdzieś na jakimś
Następnie przed Parkiem 111 w lewo w ulicę Młyńską i na jej końcu na rozwidleniu w lewo i zaraz w prawo pod Wiadukt, na ulicę Nadbrzeżną. Ponownie parkowanie (poprawka, kierunkowskaz:P), a potem prosto na most Staromiejski zgodnie z nakazem jazdy w prawo. Do ronda św. Jerzego, tam w lewo, potem prosto, prosto aż do wjazdu na górę
Podsumowując, możemy podzielić zwolenników i przeciwników lewego kierunkowskazu na rondzie na nowe kategorie: Zwolennicy zasad faktycznych (włączania lewego kierunkowskazu): Praktyczne podejście do tematu, posiłkowanie się brakiem definicji w Ustawie a co za tym idzie skategoryzowanie ronda jako pojęcia “skrzyżowania” z Prawa o
A jak ja bym ZABIŁ na przejściu to 8 lat więzienia. Jeździłem 3 lata jako kierowca zawodowy, teraz mam inną pracę. Nie rozumiem, czemu kierowca zawodowy musi być niekarany, zdrów jak ryba i ma papier na 5 lat. Osoba na kategorię B może być chora na padaczkę i dostanie prawo jazdy, wystarczy że nic nie powie.
Więc jak to jest z tymi kierunkowskazami na rondzie? Kluczowe jest zrozumienie, że na rondzie nigdy nie skręca się w lewo. To zasada leży u podstaw funkcjonowania ronda i sprawia, że jazda po nim jest płynniejsza. Gdy to zrozumiesz, przepisy dotyczące jazdy po rondzie stają się bardziej zrozumiałe, a także staje się jasne, kiedy
jumlah 0 dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. 1. Sytuacja pierwsza to zmiana pasa ruchu na rondzie, które jest na zdjęciu poniżej. Rozumiem, że nie ma tutaj nic nadzwyczajnego i chociaż nie zjeżdżam z ronda widocznym na zdjęciu zjazdem (nie na Zabierzów, kolejnym), to kierunkowskazem sygnalizuję zmianę pasa ruchu? Pas muszę zmienić, ponieważ zjeżdżam kolejnym zjazdem z ronda i nie mam możliwości tego zrobić będąc na pasie lewym (wewnętrznym). 2. Czy na rondzie z sygnalizacją świetlną (sprawną ) poruszając się pasem oznaczonym jako lewoskręt konieczne jest użycie lewego kierunkowskazu?
16-08-2007, 21:09 #1 jezeli jedziemy na rodzie w lewo lub zawracamy, musimy wlaczyc lwy kierunkowskaz przed rondem??? Rondo ma jeden pas ruchu wiec pasow nie zmieniamy 16-08-2007, 21:16 #2 17-08-2007, 07:56 #3 Wszystko zależy od ustaleń WORD. Np. w Lublinie ustalenia WORD ( Dyrektora) są takie, że nie oblewają jeśli osoba egzaminowana nie włączy lub włączy lewy kierunkowskazu przy zawracaniu/skręcaniu w lewo. Koniecznie musi włączyć prawy zjazdowy i za brak tego oblewają... ale chyba Ameryki nie odryłem. Dopytaj w swoim OSK czy wiedza coś na ten temat jeśli chodzi o WORD, w którym będziesz zdawać. 17-08-2007, 09:21 #4 nie jest on wymagany ale egzaminatorowi może sie nie spodobać jeśli go nie włączysz. włączamy go dopiero w momencie kiedy już wjeżdżamy na rondo nie wcześniej. a jak by cie zapytał egzaminator dlaczego włączasz lewy kierunek, to pamietaj: po to żeby twój ruch był widoczny dla innych kierowców. tylko pamiętaj że zjeżdżając juz musisz włączyć prawy ale nie zawcześnie, dopiero jak twoje auto będzie na wysokości lini ciągłej wcześniejszej ulicy... bo oni na to zwracają bardzo uwage
Pierwszeństwo na rondzie dla wielu osób jest skomplikowaną sprawą. Tak samo jak to, czy i jak długo można jeździć po nim prawym pasem. Codziennie wydawane są nowe prawa jazdy, a ludzie dalej nie wiedzą jak zachować się na rondzie. Chodzi o film z internetu, znowu. Mogliby już przestać je publikować, nic to kompletnie nie zmienia. Ludzie dalej nie potrafią ogarnąć, jak jeździć na rondzie. Nieustannie są zaskoczeni tym, że człowiek, który się boi, ma pierwszeństwo. Dlaczego pierwszeństwo na rondzie ciągle wzbudza tyle dyskusji? Jechał prawym, bo mógł, nie ma co drążyć Taka mini dyskusja się wywiązała pod tym filmem. Jedni uważają, że jazda prawa pasem po rondzie, gdy planuje się pojechać w lewo, jest wielce ok. Drudzy, wręcz przeciwnie, odbierają to jako postawę zbyt asekuracyjną. Wszyscy mają rację. Co za lama prawym pasem dookoła ronda jeździ…? — ZajętoMojeNicki (@ZajetoMojeNicki) April 22, 2022 Na filmie widać, jak auto jadące lewym pasem na wprost uderza w samochód, który okrążał rondo pasem prawym. W myśl przepisów winny jest tylko jeden kierowca. Pierwszeństwo na rondzie. Można jeździć prawym pasem jak na karuzeli Rondo to jest całkiem fajna konstrukcja, ale ma jedną wadę. Uparcie twierdzi się, że jest to prosta droga zwinięta w okrąg. Ten dogmat powoduje, że jazdę pasem prawym można odbierać jako naturalną, a „pojechanie” w lewo z prawego pasa jest absolutnie dozwolone. Wybierając pas lewy, zawsze przed zjazdem musimy go zmienić na prawy. Dlatego kierowca z filmu, ten który uderzył, jest winny. Nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi w trakcie zmiany pasa ruchu na prawy. Choć w tym wypadku, dodatkowo był tak pewny siebie, że przejechał to rondo dość szybko. Miejsca na reakcję nie było. W myśl przepisów jego jest wina, to bezsporne, ale stłuczki by nie było, gdyby ludzie tak się nie bali. Ludzie boją się rond Jadąc prawym pasem na rondzie, cały czas masz pierwszeństwo. Nie da się popełnić błędu, wiele osób wybiera to rozwiązanie, bo boją się zmienić pas ruchu na rondzie. Kierowca, który z lewego pasa, jeśli oznakowanie to dopuszcza, chce pojechać prosto, jest w ten sposób w gorszej pozycji. Zakłada, że inni myślą jak on, że w życiu nie ustawiliby się na prawym pasie, żeby ostatecznie skręcić w lewo. I tu tkwi często ich pech, bo nie pamiętają, że ten z prawego pasa może legalnie jeździć po nim w kółko. Ciągłe jechanie prawym pasem przyczynia się do generowania niebezpiecznych sytuacji, ale to nic, bo strachliwy kierowca jest „na prawie”. Sytuacje bywają tak skomplikowane, że z ich oceną nie radzi sobie czasami policja. Przed każdym zjazdem z ronda malowałbym linię ciągłą dla prawego pasa i w ten chytry sposób rozwiązałbym ten problem. A jeszcze lepiej, nie budowałbym takich rond.
Poruszając się pojazdem po drogach, z pewnością natrafi się na rondo. Choć każdy kierowca, zdając prawo jazdy, powinien potrafić jeździć na nim poprawnie oraz w sposób bezpieczny dla innych uczestników ruchu, to niestety wielu z nich ma problem z kierunkowskazami. Nierzadko można usłyszeć głosy mówiące o tym, że powinno się ich używać albo przeciwnie – że są one na rondzie zbędne. Co o tej sytuacji mówi prawo? Kierunkowskazy na rondzie – potrzebne czy niepotrzebne? Wątpliwości dotyczące tego, w jaki sposób powinny być używane kierunkowskazy, mogą wynikać z tego, że kodeks drogowy nie definiuje tego, czym jest rondo. W takiej sytuacji należy zastosować zasady ogólne. Wjeżdżając na rondo, kierowca zazwyczaj mija dwa znaki: C-12 – sygnalizujący ruch okrężny, A-7, czyli „ustąp pierwszeństwa przejazdu”. Co oznacza to w praktyce? Po pierwsze – wjeżdżając na rondo, trzeba sprawdzić, czy na pewno nie stwarza się zagrożenia dla siebie oraz innych. W sytuacji, kiedy nie ma znaku drogowego A-7 trzeba jechać tak, jak na skrzyżowaniu z ruchem równorzędnym i kierować się zasadą prawej ręki. Mówi ona o tym, że pierwszeństwo mają pojazdy, które są po prawej stronie pojazdu. Kiedy więc trzeba włączyć kierunkowskaz? Jest on potrzebny wtedy, kiedy następuje zjazd z ronda. Chcąc zasygnalizować ten zamiar innym uczestnikom ruchu, należy uruchomić go po tym, jak minie się zjazd poprzedzający ten, na który chce się skręcić. Opuszczając rondo, należy więc włączyć prawy kierunkowskaz. Jest on pomocny również, jeśli na rondzie dwu- czy wielopasmowym zmienia się pas. Dobrym przyzwyczajeniem ułatwiającym jazdę po tego typu rondach jest zajmowanie prawego pasa, jeżeli planuje się jechać prosto lub skręcić w prawo. Tak więc analogicznie, chcąc skręcić w lewo, należy zająć lewy pas. W ten sposób jazda po rondzie będzie zdecydowanie płynniejsza. Włączając w odpowiednim momencie kierunkowskaz na rondzie, zwiększa się bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
Mnie uczyli na kursie kilka miesięcy temu, że obie opcje (a i b) są prawidłowe. Jednak propagowali opcję a, bo sytuacja jest jaśniejsza i ciut płynniej ruch będzie się odbywał. Tak więc, jakby nie zrobić to będzie ok i naskakiwać na kogoś robiącego inaczej nie ma powodu :)edit: Wachu, na logikę jest ok. A danie kierunku w lewo dojeżdżając do ronda też jest logicznie ok. Bo tak dojeżdżając, kierowca pojazdu po naszej prawej wie, że skręcamy w lewo, a nie jedziemy prosto. W mojej małej mieścinie jest tylko jedno rondo, dosyć szerokie, że niby nawet 2 pasy miały być, ale żadnych linii nie narysowali. Na takim rondzie jest miejsce na 2 samochody obok siebie, więc ten po naszej prawej powiedzmy, że chce jechać w prawo może ruszyć i bezkolizyjnie sobie skręcić w prawo podczas, gdy my jedziemy w lewo. Logiczne nie? Dlatego myślę, że nie ma sensu negować odpowiedzi a. Przecież nikt tak robiący Tobie krzywdy nie robi i nie stwarza zagrożenia i masz sytuację jasną :biggrin: Edited January 25, 2008 by Lukass102
na rondzie w lewo nauka jazdy